wtorek, 24 grudnia 2013

Siemka opowiem teraz o tym jak utknęłam na drzewie Ania B. i Weronika Z. jeśli to czytacie to dzięki za to wspomnienie:
Pewnego słonecznego dnia lata z Anią i Werą byłyśmy na podwórku i w pewnym momencie Ania zaproponowała żebyśmy weszły na drzewo.Ponieważ nie umiałam się za dobrze wspinać czekałam na dole.
Ania powiedziała żebym weszła.Niechętnie próbowałam bezskutecznie się wspiąć. Ania i Weronika pokazały jak to zrobić... Po pewnym czasie udało mi się tylko... miałam lekki lęk wysokości i nie wiedziałam jak zejść żeby nie skakać. Pół godziny Wera i Ania mówiły żebym zeskoczyła ale utknęła mi stopa miedzy gałęziami ;_; innymi słowy nie wiedziałam co robić. Gdyby była tam jeszcze jedna gałąź to bym z łatwością wyjęła nogę. W momencie kiedy myślałam że już nie zejdę Ania i Wera postanowiły mnie podsadzić żebym zeszła. Tego chyba nigdy nie zapomnę ale teraz, jestem im wdzięczna bo wiem gdzie uciec w koszmarach przed jakimiś stworami...

~/Kulka

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Na początek...

Hej, pragnę was poinformować, że ten blog będzie poświęcony wspomnieniom, moim i koleżanki. Dziś opowiem wam wspomnienie z lata :3
A więc było to tak ...
Pewnego słonecznego popołudnia,
ja i Kasia poszłyśmy na plac zabaw na naszym osiedlu, 
po jakimś czasie nie byłyśmy tam już same.
Grupka chłopaków (chyba z gimnazjum) przyszła.
Ja i Kasia siedziałyśmy na mini-ławkach w domku, do którego była "podłączona" zjeżdżalnia.
Do domku przyszedł pewien chłopak (z tego co usłyszałam miał na imię Szymon),
przytrzymał się deski nad zjeżdżalnią i usiadł.
Krzyknął : Krzysiu, łap mnie!
Kasia i ja gwałtownie zaczełyśmy się śmiać xD 
Szymon powiedział do mnie : Bu!
Przez co jeszcze bardziej zaczełam się śmiać ... 
Aż w końcu Krzysiu przybiegł do zjeżdżalni.
Szymon zjechał a Krzysiu go złapał.
Był jeszcze jeden gościu, ale on nic nie mówił
i huśtał się na huśtawce.
W końcu Szymon powiedział : Chodźmy stąd, za dużo wiochy se narobiliśmy!
Jak już poszli , ja i Kasia zaczęłyśmy odgrywać tą scenkę.
I pamiętamy ją do dziś ...
Ahh, te piękne wspomnienia, aż chciałoby się do nich wrócić :) 
Na dzisiaj to koniec , pa :D