wtorek, 24 grudnia 2013

Siemka opowiem teraz o tym jak utknęłam na drzewie Ania B. i Weronika Z. jeśli to czytacie to dzięki za to wspomnienie:
Pewnego słonecznego dnia lata z Anią i Werą byłyśmy na podwórku i w pewnym momencie Ania zaproponowała żebyśmy weszły na drzewo.Ponieważ nie umiałam się za dobrze wspinać czekałam na dole.
Ania powiedziała żebym weszła.Niechętnie próbowałam bezskutecznie się wspiąć. Ania i Weronika pokazały jak to zrobić... Po pewnym czasie udało mi się tylko... miałam lekki lęk wysokości i nie wiedziałam jak zejść żeby nie skakać. Pół godziny Wera i Ania mówiły żebym zeskoczyła ale utknęła mi stopa miedzy gałęziami ;_; innymi słowy nie wiedziałam co robić. Gdyby była tam jeszcze jedna gałąź to bym z łatwością wyjęła nogę. W momencie kiedy myślałam że już nie zejdę Ania i Wera postanowiły mnie podsadzić żebym zeszła. Tego chyba nigdy nie zapomnę ale teraz, jestem im wdzięczna bo wiem gdzie uciec w koszmarach przed jakimiś stworami...

~/Kulka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz